sobota, 29 grudnia 2012

Prolog


Czerwiec, 2008 rok

 - Czy Ty, Cristobalu Gutierrez, bierzesz za żonę Paolę Rios i ślubujesz jej miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że jej nie opuścisz aż do śmierci?
 - Tak.
 - Czy Ty, Paolo Rios, bierzesz za męża Cristobala Gutierreza i ślubujesz mu miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że go nie opuścisz aż do śmierci?
 - Tak.
 - Ogłaszam Was mężem i żoną… - właśnie trwała uroczystość zaślubin Cristobala Guttiereza i Paoli Rios. Byli oni bardzo zgraną i dobraną parą. Poznali się pięć lat temu, w parku. Podczas porannego joggingu Paola skręciła kostkę, a Cristobal udzielił jej pomocy. Od razu się sobie spodobali. Paola dopiero co ukończyła liceum i opuściła dom dziecka. Próbowała ułożyć sobie życie, jednocześnie opiekując się młodszym o siedem lat bratem – Gustavem. Od nowego roku akademickiego zamierzała zacząć studiować pedagogikę, by w przyszłości móc zajmować się i pomagać dzieciom z domów dziecka.
Natomiast Cristobal od roku należał do armii meksykańskiej. Mieszkał w bazie wojskowej we Francji, lecz obecnie przebywał na dwutygodniowej przepustce.
Para spędziła ze sobą cudowne dwa tygodnie i nie mogła doczekać się kolejnego urlopu chłopaka. Przez ostatnie pięć lat żyli od jednej przepustki, do drugiej, a następowała ona tylko raz w roku. Mimo małej ilości czasu spędzonego razem, byli ze sobą bardzo szczęśliwi…
  

Luty, 2009 rok           

- Halo?
 - Część kochanie – Paola usłyszała w słuchawce telefonu głos swojego męża.
 - Cześć skarbie! Co tam u Ciebie? Wszystko w porządku? Jak się czujesz?
 - Wszystko dobrze, nawet bardzo – odpowiedział tajemniczo chłopak.
 - Coś się wydarzyło?
 - Dopiero się wydarzy. Właśnie dowiedziałem się, że mam zostać dowódcą najmłodszej grupy!
 - To cudownie! – ucieszyła się Paola. – Bardzo się cieszę, że udało Ci się awansować. Ale mam nadzieję, że to nie przedłuży twojego pobytu w wojsku…
 - Oczywiście, że nie, skarbie. Zostało mi jeszcze półtora roku czynnej służy, więc nie martw się. A już w czerwcu zobaczymy się.
 - Nie mogę się doczekać.


Czerwiec 2009 rok

             - Tak bardzo za tobą tęskniłam – powiedziała Paola wtulając się mocniej w ramiona męża.
 - Ja za Tobą też – odpowiedział, całując ją w czoło.
 - Jak to dobrze, że został Ci już tylko rok służby – uśmiechnęła się błogo wyobrażając sobie, że już za rok będzie mieć męża przy sobie.
 - Tak… - odpowiedział dość niemrawo Cristobal.
 - Coś nie tak?
 - Nie, nie... - zaprzeczył szybko. - Wszystko w porządku - dodał, całując ją czule.

---
   Mamy prolog ;) Notki tutaj w najbliższym czasie nie będą się pojawiać. Zacznę je publikować dopiero po zakończeniu el--tiempo--de--ti. Mam nadzieję, że prolog się podoba. Czekam na Wasze opinie. Pozdrawiam i życzę Szczęśliwego Nowego Roku :)